 |
 |
 |
 |
Myślisz więc pisz.
Forum filozoficzno-literacko-religijno-polityczno-przemyśleniowe =) |
 |
 |
 |
 |
 |
Autor |
Wiadomość |
I
Administrator

Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 4:13, 17 Wrz 2005 |
 |
|
Ciekawy czy nie, ale temat o naszym celu istnienia. Nie sądze żeby ktokolwiek wolał być niż mieć, i to nie dla tego że mieć to znaczy... no właśnie co to oznacza mieć/być. Chciałbym usłyszeć wasze pomysły, koncepcje o tym czy lepiej mieć a może być... mieć/być mieć/być mieć/być mieć/być mieć/być mieć/być mieć/być mieć/być ?!
PS. To wcale nie jest takie proste na jakie się wydaje, jak wszystko z resztą...  |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
|
 |
Dewcio
Administrator

Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 0:29, 21 Wrz 2005 |
 |
|
Tak naprawdę nie wiadomo o ci ci I chodzi. Mieć czy być? Co sam przez to rozumiesz? Być czyli żyć? Jesli nie żyjemy to po co nam cokolwiek więc w tym momencie być. Z drugiej strony być czylli być kimś, mieć pozycję społeczną w naszych czasach równowarzy się z równierz z posiadaniem środków materialnych. Więc jeśli o to ci chodziło to proszę, ale sądzę, że nie więc czy mógłbyś uszczegółowić sowje pytanie? |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
I
Administrator

Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 4:05, 21 Wrz 2005 |
 |
|
Jak to nie wiadmo o co mi chodzi?! Przecież zadałem pytanie o konkretnej treści: "Być czy mieć?". I chciałem się dowiedzieć jak każdy się do tego odnosi, a ponad to ja nie jestem autorem tego pytania. Jednakże opinie na ten temat [to pytanie] są mi w pewien sposób potrzebne więc chciałem dowiedzieć się opini innych. Każdy może odbierać to na różny sposób, co nie oznacza, że zły. Na tym w końcu polgają takie pytania, tzw. bez odpowiedzi, bo każda odpowiedź jest z założenia dobra. Ja tylko szukam pośród nich tej, pod którą bym się najchętniej podpisał. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Dewcio
Administrator

Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 19:54, 21 Wrz 2005 |
 |
|
Ok. A więc. wolę bycie w niebycie niż czyimś odbycie. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
I
Administrator

Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 4:06, 22 Wrz 2005 |
 |
|
Dewcio napisał: |
Ok. A więc. wolę bycie w niebycie niż czyimś odbycie. |
Całkiem ciekawa koncpecja i podejście do świata. Z tym, że jest jedno, ale... Co mamy rozumieć przez 'bycie w czyimś odbycie'? O co dokładnie autorowi chodzi? Bo nie wierzę, żeby to nie była metaofra [ alegoria jak ktoś woli ] tylko dosłowne przytoczenie słów (sic!). |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Dewcio
Administrator

Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 2:15, 23 Wrz 2005 |
 |
|
W naszym świecie wiele osiąga się poprzez znajomości albo włazodupstwo więc jeśli chcesz mieć to właź do dupy, a że ja tak nie chcę wiec wolę najgorsze bycie niż życie w czyjejś dupie. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
I
Administrator

Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 6:59, 23 Wrz 2005 |
 |
|
Teraz już rozumiem o co Ci chodziło, tzn. nie rozumiem w pełni i nigdy nie zrozumiem co tak na prawdę autro miał na myśli, ale powiedzmy, że wiem na czym stoję. Trudno się z tym nie zgodzić co mówi Dewcio, tylko nie wiem czy słowa 'więc jeśli chcesz mieć to właź do dupy, a że ja tak nie chcę...' nie są przypadkiem do kogoś skierowane. Nie w tym rzecz jednak, to tylko moja mała dygresja, która bardzo mnie zaniepokoiła [ ostantio coś drażliwy jestem ].
Nasuwa mi się jednak pytanie typu co to znaczy, że chcesz coś mieć? Rozumiem że można to podzielić na pewne kategorie np. dobra materialne, władza, sława i uznanie, różne niezaspokojone żadze... W tym momencie pomijamy niestety tych wszysktkich którzy wcale nie kierują się takimi wartościami, gdyż jest zupełnie przeciwnie. Nie muszą też być to ludzie poszukujący prawd absolutnych, najwyższych wartości i innych zagadnień podłoża filozoficznego. W grę wchodzą zatem osoby, które chcą być po prostu dobre, szczęśliwe z życia, pełne radości, miłości itd. [ uważa ktoś że zszedłem na podłoże religijne? lepiej niech się dobrze zastanowi... ] Takim osobom choć nie są potrzebne żadne dobrodziejstwa cywilizacji to jednak też chcą coś mieć. Mimo wszystko muszą one być 'włazodupami', muszą uciekać się do nieuczciwych posunieć - osiągnięcia czegoś przez znajomości. Jeżeli tak to nie rozmawiamy na temat tych samych osób. Bowiem czy można być szczęśliwym z tego, że coś się zrobiło wbrew sobie, nieuczciwie, niezgodnie ze swoją naturą, a przecież bycie szczęśliwym jest dla tych osób tym o co zabiegają nieustannie. Czy prawdziwą miłość drugiej osoby można tak na prawdę kupić lub pozyskać na siłę z czyjegoś przymusu, owszem tu można rozważać czy istnieje prawdziwa miłość, ale żeby się o tym przekonać trzeba by przewartościować wszysktie wartości. A bycie prawym człowiekiem, kierującym się pozytywnymi, dobrymi wartościami tylko dla tego, że przez różne układy i znajomości będziemy mieli te prawdziwe interesujące nas korzyści, ma sens dla ludzi, którzy w tym świecie dążą do bycia dobrym i tylko dobrym tak na prawdę.
Słowo 'być' w tym kontekście zostało użyte w znaczeniu mieć, posiadać, np. być szczęśliwym to mieć szczęście, że....jest zdorie, posiadam rodzinę.... Oczywiście tyczy się to tego kontekstu!
Nie wydaje mi się żeby ludzie tego pokroju chcieli mieć to 'coś' za pomocą 'włazodupstwa' czy tzw. pleców. Oni nie mogli by w taki spób do tego potchodzi, żyć na tym świecie, gdyż okłamywaliby samych siebie, a ich system wartości ległby w gruzach. W takiej sytuacji jest już tylko krok od załamania się i...
Może się mylę, być może takich ludzi nie ma w ówczesnym świecie, gdzie co drugi jak nie każdy człowiek słucha muzyki, która według niego przekazuje mu wzorce godne naśladowania, stara się utożsamiać ze swoimi idolami, mentorami i mistrzami, którzy wskazują im tę włąściową drogę przez życie. A ja założę się iż tylko te dwa spośród wielu wielu innych elementów wskazują i są ściśle powiązane z pozytywnymi wartościami, nie koniecznie tymi, jak już wspominałem, najwyższymi, mającymi największe znaczenie. Muzyka tak samo jak książki (<kolejny przykład) stanowią dla nas odskocznię o dzisiejszej szarej rzeczywistości odskocznię w miejsce, które każdy z nas nazywa arkadią czy utopią.
Jeżeli jednak mimo wszystko się mylę to chciałbym usłyszeć zadnie innych na temat: "jeśli chcesz mieć to właź do dupy". |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
korowiow
Członek mafii postowej

Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 19:30, 28 Maj 2006 |
 |
|
"czerwone pryszcze już nie psują mi twarzy
i sam też stoję trochę z boku
wiem że dobrze jest być
wiem że dobrze jest mieć
mieszkam w bardzo długim bloku."
Krzysztof Grabowski |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Taselchof
Dres

Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 1:04, 02 Cze 2006 |
 |
|
Żyjemy w świecie nastawionym na konsumpcje wiec ,,mieć" znaczy być. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Dewcio
Administrator

Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 1:17, 02 Cze 2006 |
 |
|
Nie zgodzę się.
Mogę odpowiedzieć na to najstarszą odpwiedzią.
Wszystko zależy od człowieka, od jednostki i jej podejscia do życia. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EST (Australia)
|